Marzena Sarapata wyjawiła, że na razie nie ma komu sprzedać Wisły Kraków. Owszem, do klubu wpłynął dokument, w którym została wyrażona chęć zakupu klubu przez firmę Stechert Group, ale trudno go nazwać ofertą. - Ten dokument nie stanowi oferty. Brakuje w nim wykazania umocowania pełnomocnictwa dla osoby, która jest na nim podpisana - mówiła prezes Sarapata.
Zobacz: Miliony na rozruch klubu. Wisła Kraków może wrócić do czasów świetności
Dodała, że niemiecka firma, zainteresowana odkupieniem klubu od Towarzystwa Sportowego Wisła Kraków, na razie nie wykazuje chęci współpracy. Nikt ze strony składającej ofertę nie skontaktował się z klubem. - Podpisany na dokumencie pan nie odbiera telefonów - dodała Sarapata. Jakby tego było mało, dokładniejsze prześwietlenie firmy Stechert Group wykazało, że... nie jest ona wpisana w niemiecki KRS!
Prezes Wisły Kraków powiedziała, że klub robi wszystko, aby dowiedzieć się więcej na temat przysłanego dokumentu i niemieckiej firmy. - Jak tylko będzie coś wiadomo, będziemy o tym informować - zakończyła Sarapata.