Wisła - Lech 1:0. Cwetan Genkow dobił Lecha

2012-03-21 3:00

To już dla Lecha Poznań prawdziwa katastrofa. Nie dość, że "Kolejorz" zawodzi w Ekstraklasie, to właśnie odpadł z Pucharu Polski. W ćwierćfinale rozgrywek piłkarzy Mariusza Rumaka (35 l.) pogrążył Cwetan Genkow (28 l.), dzięki któremu Wisła Kraków wygrała 1:0 (1. mecz również 1:0) i jest w półfinale.

Od początku jego "Biała Gwiazda" wyglądała na zespół lepiej zmobilizowany. Nie było widać, że to Lech musi atakować i koniecznie strzelić gola, by liczyć się w walce o półfinał. Wisła spokojnie kasowała akcje gości w środku pola i sama groźnie kontratakowała.

Spokój Bułgara

W 25. minucie sytuacja stała się bardzo trudna dla Lecha, a komfortowa dla "Białej Gwiazdy". Gervasio Nunez wrzucił piłkę w pole karne, tam czekał Bułgar Cwetan Genkow i spokojnie głową skierował ją do bramki Buricia.

W drugiej połowie Lech rozkręcił się i kilkakrotnie był bardzo bliski pokonania Siergieja Pareiki. Jednak miał koszmarnego pecha, bo najpierw Marcin Kamiński, a potem Bartosz Ślusarski zamiast do bramki trafiali w słupek.

- Stawiamy małe kroczki i finał Pucharu Polski zbliża się. To jest nasz cel. W tym meczu decydowały detale. Odczuwamy psychiczną ulgę i w spokoju czekamy na kolejne mecze - powiedział kapitan Wisły Cezary Wilk.

Szykuje się rewolucja

"Biała Gwiazda" ma szansę uratować słaby dla tego klubu sezon, a dla Lecha porażka oznacza nie tylko odpadnięcie z Pucharu Polski. To też praktycznie przekreślenie szans na grę w europejskich pucharach, bo trudno wierzyć, że "Kolejorz" odrobi pokaźną stratę do czołówki w Ekstraklasie. Najpierw przecież musi zacząć strzelać gole, bo w tym roku pozostaje jeszcze bez trafienia. Drugi rok bez pucharów w Poznaniu będzie prawdziwą klęską. Nawet trener Rumak przed meczem przyznał, że w przypadku porażki w klubie szykuje się rewolucja...

Najnowsze