Ozdobą meczu miał być pojedynek w środku pola dwóch reprezentantów - Rafała Murawskiego i Rogera Guerreiro. Starcie dwóch rozgrywających skończyło się tak jak całe spotkanie - remisem, choć ze wskazaniem na Brazylijczyka.
O dyspozycję "Perreiro" przed spotkaniami z Czechami i Słowacją możemy być raczej spokojni, bo gwiazdor gości znów dał popis technicznych sztuczek, dryblingów i nieszablonowych podań. Szkoda tylko, że niewiele z tego wynikało, bo legioniści nie potrafili wykorzystać zmęczenia rywali. Po zaciętym meczu pełnym walki, ale pozbawionym emocji i bramek, wspaniali poznańscy kibice mogli poczuć spory niedosyt.
"Porządek w polskiej piłce - tak. Ale nie kosztem kibiców!" - napisali na wielkim transparencie poznańscy kibice. A kiedy w drugiej połowie wywiesili go na trybunie, zaczęli skandować: "Złodzieje, złodzieje!". To reakcja na wojnę futbolową ministra sportu z PZPN, która może skończyć się wykluczeniem reprezentacji i polskich klubów z międzynarodowych rozgrywek (Lech nie zagrałby wtedy w fazie grupowej Pucharu UEFA).