Już kilka tygodni temu pojawiła się informacja o rezygnacji Królewskiego. Jedna z kluczowych postaci akcji ratunkowej Wisły Kraków sprzed kilku lat postanowiła zrezygnować z dalszej działalności w roli współwłaściciela klubu. We wtorek, 15 listopada, 36-latek zwołał briefing prasowy, na którym opowiedział o szczegółach decyzji. Królewski przyznał, że chciałby zamknąć ten temat do końca roku, a jego głównym założeniem jest odsprzedanie wszystkich akcji, które są w jego posiadaniu, za symboliczną złotówkę. - I jeśli do takich zmian nie dojdzie, nikt nie będzie z obecnych udziałowców chciał przejąć moich akcji, będę chciał przekazać je Stowarzyszeniu Socios Wisła Kraków - ogłosił prezes firmy Synerise. Już wcześniej zrezygnował z udziału w pracach rady nadzorczej, a teraz podjął ostateczny krok. Na jego wycofanie się z działalności w Wiśle ostro zareagował Zbigniew Boniek.
Zbigniew Boniek zmasakrował Jarosława Królewskiego. Współwłaściciel Wisły nazwany trampkarzem!
Były prezes PZPN przejechał się po współwłaścicielu 13-krotnego mistrza Polski. Wytknął mu początkowe głośne tezy, gdy Królewski chętnie publicznie zabierał głos. Tymczasem po spadku z Ekstraklasy sytuacja w Wiśle zrobiła się fatalna. Radosław Sobolewski zastąpił Jerzego Brzęczka, ale ma problemy z ugaszeniem pożaru. Krakowianie zajmują dopiero 10. miejsce w tabeli 1. ligi. Walka o powrót do Ekstraklasy będzie niezwykle trudna i odbędzie się już bez jednego z niedawnych bohaterów wyciągania Wisły z kryzysu. "Ucieczka z tonącego okrętu" nie spodobała się Bońkowi, który publicznie to wyraził.
"Trampkarz, chciał uczyć wszystkich nie mając żadnej wiedzy. Dołączy do grona tych co byli, krzyczeli, uczyli wszystkich i potem szybko zniknęli…. [oryginalna pisownia - przyp. red.]" - napisał legendarny piłkarz na Twitterze.