Tegoroczne mistrzostwa Europy przynoszą mnóstwo emocji. Tak było w fazie grupowej i nie inaczej jest już po rozpoczęciu się fazy pucharowej. Doskonały przykład takiego stanu rzeczy mieliśmy w poniedziałek, kiedy w Kopenhadze doszło do niesamowitego pojedynku Chorwacji z Hiszpanią. Ekipa z Bałkanów wyrównała w doliczonym czasie gry, ale tylko po to, aby w dogrywce... uznać wyższość rywali. Starcie zakończyło się wynikiem 3:5 i już teraz śmiało można sądzić, że zapisało się w historii Euro.
MEMY po meczu Chorwacja - Hiszpania
Po nieprawdopodobnym pojedynku w Danii oczy wszystkich przeniosły się do Rumunii. Tam na stadionie w Bukareszcie naprzeciwko siebie stanęły kadry Francji oraz Szwajcarii. W pewnym momencie pierwszej połowy starcie zostało jednak przerwane na kilka minut. Powód? Jeden z kibiców wbiegł na murawę. Służby porządkowe nie miały wyjścia. Rzuciły się w pogoń za niesfornym fanem i dopiero kiedy zdołały go okiełznać i wyprowadzić ze strefy gry, potyczka została wznowiona.
Zobacz też: Francja - Szwajcaria RELACJA NA ŻYWO
Co ciekawe, realizatorzy pojedynków Euro 2020 mają zakaz pokazywania takich sytuacji w telewizji. Gdy służby porządkowe działały, telewidzowie mogli przyglądać się dyskutującym trenerom czy zawodnikom. Komentatorzy TVP przekazali, że kibic, który dopuścił się wbiegnięcia na murawę, był ubrany w barwy francuskiej kadry narodowej.
Na szczęście później nic już nie stawało na przeszkodzie w spokojnym rozegraniu pojedynku Francuzów ze Szwajcarami.