Stawka trzech wtorkowych meczów jest ogromna. W dwóch z nich wystąpią Polacy – reprezentacja zagra w Cardiff z Walią. Natomiast Szymon Marciniak poprowadzi mecz Gruzja - Grecja w Tbilisi. Wydaje się, że UEFA nie bez powodów wyznaczyła Polaka do tego spotkania. Obie nacje znane są z gorących temperamentów, więc i na stadionie w stolicy Gruzji może być niezmiernie gorąco.
Grecy są bliscy powrotu na wielką imprezę, dla Gruzji to pierwsza taka szansa. W miniony piątek Grecja nie dała szans Kazachstanowi wygrywając 5:0, natomiast Gruzini wygrali u siebie z Luksemburgiem 2:0. Wydaje się, że większe szanse w finale mają Grecy, dobrze spisujący się pod wodzą urugwajskiego szkoleniowca Gustavo Poyeta. Gruzini prowadzeni są przez trenera o równie znanym nazwisku, Francuza Williego Sagnola. W ich kadrze jest dwóch piłkarzy z polskiej ekstraklasy – Nika Kwekweskiri (Lech) i Otar Kakabadze (Cracovia). Mecz Gruzja-Grecja odbędzie się we wtorek 26 marca o godz. 18.00.
Zaczynał karierę w Liverpoolu, skończy w więzieniu. Bezwzględny wyrok za przemyt narkotyków