W kolejnym miejscu przekonali się o wyjątkowych umiejętnościach Paulo Sousy w prowadzeniu piłkarskich drużyn. Triumfator Ligi Mistrzów porzucił polską kadrę na rzecz prowadzenia Flamengo. Ekipa z Rio de Janeiro podziękowała mu za współpracę po nieco ponad sześciu miesiącach. Pół roku wystarczyło, by "siwy bajerant" stracił kolejną pracę... Zabrał głos w sprawie wyrzucenia go z Flamengo i... naprawdę szybko tego pożałował. Musiał podjąć natychmiastowe kroki - dokładnie te same, co po ucieczce z Polski.
NIE PRZEGAP! Paulo Sousa otrzyma fortunę za wyrzucenie z Flamengo! Padniecie po zobaczeniu, ile wynosi jego odprawa
Paulo Sousa o wyrzuceniu z Flamengo
W obszernym wpisie na Instagramie Paulo Sousa pisał m.in. o tym, że klub nie był prowadzony w jednym kierunku, ale dziękował za daną mu szansę. - Wspominałem wielokrotnie, że są rzeczy i ludzie, których nie możemy kontrolować. Nie potrafimy przekazać lub przekonać ich, że jest inny sposób. Aby naprawdę coś zmienić, ważne jest, by wszyscy bez wyjątku podążali tą samą ścieżką - twierdzi Sousa.
Obszerny wpis zakończył podziękowaniami dla wszystkich. Po chwili podjął ważną decyzję, by... uniemożliwić kibicom komentowanie wpisu. Dokładnie to samo zrobił, gdy uciekał z Polski.
Ile zapamiętaliście z kadencji Paulo Sousy w reprezentacji Polski? Sprawdźcie się w naszym quizie.
Żałosny bilans Sousy w reprezentacji Polski
Paulo Sousa w reprezentacji Polski miał po prostu tragiczny bilans. Przypomnijmy, że pod wodzą selekcjonera kadra wygrywała jedynie z fatalnymi przeciwnikami - Andorą, San Marino oraz Albanią. To z nimi udało się zgromadzić komplet sześciu zwycięstw. Pozostałe dziewięć meczów to remisy lub porażki.
NIE PRZEGAP! Chytry Paulo Sousa żąda milionów odszkodowania. Kuriozalne zachowanie dyletanta, skandaliczna postawa