„Super Express”: - Czy Lech może wywalczyć promocję do fazy pucharowej?
Artur Wichniarek: - Patrząc na układ meczów i na to, że Rangersi muszą zmierzyć się z Benfiką, a później przyjadą do Poznania, to Lech zachowuje szanse na awans. Jednak warunkiem jest zwycięstwo w Liege. Poznaniacy nie mają za dużo co kalkulować i myśleć. Powinni grać swoją piłkę, jak w dotychczasowych meczach w Lidze Europy. A czy taka gra przyniesie im trzy punkty, to się okaże.
- No i chyba powinni liczyć na skuteczność Mikaela Ishaka, który w tej edycji strzelił już siedem goli, z czego cztery w fazie grupowej. Czy Szwed jest wszechstronniejszym napastnikiem od Christiana Gytkjaera?
- Duńczyk też strzelał mnóstwo goli, więc obawy po jego odejściu były uzasadnione. Pojawił się Ishak, który w Niemczech nie bardzo sobie poradził, ale w ofensywnie grającym Lechu spisuje się świetnie. Nie tylko jest skuteczny pod bramką rywali, ale co warto zauważyć, mocno pracuje w defensywie.
- W poprzednim meczu z Standardem dwukrotnie asystował mu Tymoteusz Puchacz. Młody obrońca Lecha zasłużył na sprawdzenie w reprezentacji Polski?
- Puchacz musi zrozumieć jedno. Nie tylko europejskie puchary, które są okienkiem wystawowym na świat, są ważne. Jego chlebem powszednim jest gra w Ekstraklasie. Piłkarzowi, który gra w Lechu i pretenduje do reprezentacji Polski, nie przystoi się tak zachować, jak w meczu z Rakowem przy akcji młodego Daniela Szelągowskiego, po rajdzie którego Lech stracił gola i wygraną. Powinien „skasować” akcję rywala dużo wcześniej.
Robert Lewandowski z szansą na NAJWIĘKSZE WYRÓŻNIENIE. Nastąpił przełom!
- Uważasz, że koncentruje się na meczach pucharowych, a odpuszcza ligowe?
- To jest pytanie do samego zawodnika. Takich błędów nie można usprawiedliwiać brakiem doświadczenia, zmęczeniem czy brakiem koncentracji. Może w iluś procentach to kwestia większej mobilizacji piłkarzy na mecze pucharowe niż w naszej szarej ekstraklasie i to jest w głowie niektórych piłkarzy. Jednak mecze ligowe są bardzo ważne dla przyszłości klubu.
- To na dziś który z lewych obrońców jest lepszy: Tymoteusz Puchacz czy Arkadiusz Reca?
- Na razie żaden nie gwarantuje takiego poziomu, który pozwoli nam wygrywać z Włochami czy Holandią.
- A propos przyszłości Lecha w lidze? Jest on w stanie dogonić Legię (12 punktów straty) i Raków (11 pkt) i walczyć o mistrzostwo Polski?
- To są już duże straty, więc Lech musi się obudzić. Ale nie może być błędów jak ten Puchacza w meczu z Rakowem. To już nie trener decyduje w takich sytuacjach, ale zawodnik na boisku podejmuje decyzje, a ta była zła. Zapewne tak młody zespół będzie uczył się na swoich błędach. Lech ma na tyle mocną kadrę, żeby walczyć o pierwszą trójkę w lidze. Nawet jeśli zimą odejdzie Jakub Moder.
Co za gol Polaka w Ameryce. Adam Buksa wprowadził New England do półfinału MLS Cup [WIDEO]