W ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy Legia Warszawa trafiła na Chelsea. Klub z Londynu od początku był stawiany w roli faworyta, ale z przeszłości wszyscy dobrze wiedzą, że "Wojskowi" potrafią się wspiąć na wyżyny i zaskoczyć teoretycznie lepszy zespół.
To pierwsze spotkanie obu drużyn w historii, a w poprzedniej rundzie piłkarze Chelsea pokonali ekipę z Kopenhagi w dwumeczu 3:1. Natomiast Legia Warszawa po dogrywce wyszarpała zwycięstwo z Molde.
Przed meczem pewny swego był piłkarz "Wojskowych" - Kacper Tobiasz.
- No właśnie – Chelsea. Kiedy kibic w Polsce słyszy, że gramy z przedstawicielami Premier League, raczej nie ma wielkich złudzeń. Tymczasem Legia w rywalizacji z Leicester czy z Aston Villą pokazała, że Polak potrafi - przekonywał bramkarz.
Oprawa nie zawiodła przed meczem Legia - Chelsea! Popis kibiców
Nie od dziś wiadomo, że kibice Legii Warszawa potrafią stworzyć prawdziwe dzieło sztuki, jeśli mowa o oprawie meczowej. Nie było inaczej przed starciem z Chelsea. Na jednym z sektorów pojawił się obrazek nawiązujący do herbu londyńskiego klubu, czyli lwa, który był przeszyty na wylot mieczem.
Miejmy nadzieje, że piłkarze klubu ze stolicy nawiążą do tego symbolicznego obrazka i pokonają Chelsea w dwumeczu ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy.
