Liga Europejska: Rumuni z Rapidu Bukareszt boją się Sebastiana Mili

2011-08-16 22:00

Trenerzy Rapidu Bukareszt bardzo wnikliwie rozpracowują drużynę Śląska Wrocław przed pierwszym meczem 4. rundy eliminacji do Ligi Europejskiej. Piłkarze rumuńskiego zespołu będą uważać przede wszystkim na kapitana „wojskowych” Sebastiana Milę (29 l.). - W meczu ze Śląskiem czeka nas bardzo trudne zadanie. Prawdziwym liderem zespołu jest Mila, którego będziemy dobrze pilnować, musimy także uważać na obu napastników: Cristiana Diaza i Johana Voskampa.

Analizowaliśmy dotychczasowe występy Śląska w pucharach i na pierwszy rzut oka widać, że dobrze radzą sobie w obronie. Szanse na awans oceniam pół na pół – mówi drugi trener Rapidu Cristian Petre.

Przeczytaj koniecznie: Tomasz Frankowski: Nie wiem, czy coś bym dał kadrze - SONDA


W drużynie Śląska na pewno zabraknie obrońcy Amira Spahicia (dwie żółte kartki). Niepewny jest także występ od początku Diaza, który jest skłócony z trenerem Orestem Lenczykiem (69 l.).

Najnowsze