Choć w Bazylei prowadzenie objął Liverpool, to ostatecznie triumfowała Sevilla, która odpowiedziała trzema golami. Finał LE z loży honorowej obserwował Zbigniew Boniek, który po meczu serdecznie wyściskał się z Krychowiakiem. "Zibi" wygrał trzy europejskie trofea (PEMK, PZP i Superpuchar Europy), ale jeśli "Krycha" w takim tempie będzie zdobywał kolejne, to już za rok może się zrównać z prezesem PZPN.
Sevilla przeszła do historii jako pierwszy zespół, który trzy razy z rzędu wygrał Ligę Europejską (pięć razy w ogóle). Ten sukces ma wymierne zyski. Za udział w tej edycji Ligi Mistrzów i Ligi Europy klub Krychowiaka dostanie 25,5 mln euro, czyli ponad 100 mln złotych. Do tego Sevilla zapewniła sobie udział w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów, co da kolejnych kilkadziesiąt milionów zł. Na świętowanie nie ma jednak czasu, bo już w niedzielę Sevilla gra w finale Pucharu Króla z Barceloną.