"Super Express": - Jak Partizan traktuje Ligę Europy?
- Bardzo poważnie. Cel jest jasny: najpierw dostać się do fazy grupowej Ligi Europy, a potem odzyskać tytuł mistrza Serbii. To nasze priorytety.
- Jest duża presja na Partizanie?
- Tak, bo straciliśmy tytuł. Poprzednie rozgrywki klub zakończył z 28-punktową stratą do Crveny Zvezdy. Dlatego przed tym sezonem są tak duże oczekiwania.
- Kapitanem Partizana jest 39-letni Sasa Ilić. Czyżby brakowało talentów?
- Ilić to legenda klubu. Mimo upływu lat wciąż prezentuje się znakomicie. A talenty są, jak 20-letni lewy pomocnik Nemanja Mihajlović. Starała się o niego Fiorentina, oferując kilka milionów euro. Duży potencjał ma 16-letni napastnik Dusan Vlahović, o którego pytał Arsenal Londyn.
- Jakim rywalem jest dla was Zagłębie?
- Na papierze mamy większą jakość, jesteśmy faworytem. Jednak jeśli zagramy na naszym poziomie, to zarówno o wynik, jak i awans do kolejnej rundy, jestem spokojny. Ważne, żebyśmy nie stracili bramki w Belgradzie, a na rewanż jechali z solidną zaliczką.
- Cały czas jest pan na bieżąco z polską piłką?
- Tak, wiem, co się dzieje. Wiosną Zagłębie było rewelacją ligi. Trzecie miejsce świadczy o klasie drużyny. Widać, że trener Piotr Stokowiec poukładał ten zespół. Podobał się Filip Starzyński. Mam duży szacunek dla Zagłębia.