Trener Luigi del Neri: - Ten mecz mógł się podobac kibicom. W pierwszej połowie popełniliśmy błędy w ustawieniu, nasza gra była źle zorganizowana. Za to Lech zagrał świetnie, tę drużynę trzeba docenić. Na szczęscie udało nam się zdobyć bramkę kontaktową i po przerwie zagraliśmy o klasę lepiej, niemal bezbłędnie. Gdyby nie stracona na końcu bramka....
Krzysztof Kotorowski: - Żeby nie ta Jabulani...Gdyby była normalna piłka, to bym ja wybił. Ale to jak del Piero egzekwuje stałe fragmenty gry, to coś fantastycznego. On jest lepszy nawet od Piotrka Reissa. Jest satysfakcja, ale nie skaczemy jeszcze do góry. Można było osiągnąc lepszy wynik.
Przeczytaj koniecznie: Juventus - Lech, wynik 3:3. Artjoms Rudnevs strzelił 3 gole
Artjoms Rudnevs: - Ostatni hat-trick zdarzył mi się jeszcze na Wegrzech, wtedy wygraliśmy 4:0, no, ale ten w Turynie jest ważniejszy. To ostatnie trafienie to był chyba najładniejszy gol w mojej karierze. Poprzedniego strzeliłem z tego samego miejsce, ale prawą nogą. Naprawdę skandowali moje nazwisko? Nie słyszałem, szkoda. Tak naprawdę to posłuchałem żony, która przed meczem powiedziała: - Masz okazje to strzelaj, nie zastanawiaj się. No i strzelałem.
Zbigniew Boniek: - Lech zasłuzył na ten remis. Doczekaliśmy się sukcesu polskiej drużyny. Poziom polskiego futbolu przez to sie nie zmienił, ale to jest dobra promocja Lecha i Poznania. Rudnevs ma wszystkie warunki żeby zostać gwiazdą. Piekielne uderzenie, szybkość, do tego umie się zastawiać i dobrze gra głową. Do niedawna jego miejsce zajmował Lewandowski, ale teraz on siedzi smutny na ławie w Borussii, ale Rudnevs strzela gole Juventusowi. W futbolu wszystko się zmienia szybko.
Jacek Bąk : - 3:3 z Juventusem w Turynie to sukces. Lech nie przyniósł nam wstydu. Po takim starcie będzie grał w Lidze Europejskiej pewniej. A to znaczy, że może grać lepiej.
Alessandro del Piero: - Czuję żal, mieliśmy wygraną w garści i ją wypuściliśmy. Warto jednak przypomnieć, że wczesniej przegrywaliśmy 0:2 i było naprawde marnie. Najważniejsze, że byliśmy w stanie strzelić bramki, ale nad gra w defensywie trzeba będzie mocno popracować.
Dimitrije Injac: - Mamy za sobą udany początek w Lidze Europejskiej. Rozgraliśmy naprawdę dobre spotkanie. Głupia była tylko ta bramka stracona tuż przed przerwą. Chcieliśmy się odegrać i tuż po przerwie odsloniliśmy się i straciliśmy drugą. Ale ten mecz mozna było wygrać.