Lech Poznań od początku spotkania z zespołem Djurgardens pokazał się z bardzo dobrej strony. Rywale nie mogli sforsować defensywy "Kolejorza", a jeśli już piłkarze szwedzkiego klubu oddali strzał to został on bezbłędnie wyłapany przez Filipa Bednarka. Pod koniec pierwszej połowy regulaminowego czasu gry, Marcus Danielson najpierw otrzymał żółtą kartkę po faulu na piłkarzu drużyny z Poznania, jednak sędzia skorzystał z pomocy VAR-u i zmienił decyzję. Ostatecznie defensor Djurgardens musiał opuścić murawę po otrzymaniu czerwonej kartki. Podopieczni Johna Van den Broma z minuty na minutę byli coraz bliżej awansu do ćwierćfinału, jednak przed pierwszym trafieniem mieli kilka okazji, w których piłka odbiła się od słupka i bardzo dużo szczęścia miała drużyna pod wodzą Kima Bergstranda.
W mediach społecznościowych aż wrzało! Oto reakcje po awansie Lecha Poznań
"Kolejorz" wyszedł na prowadzenie w 77. minucie, na listę strzelców wpisał się Filip Marchwiński, który wyśmienicie wykorzystał podanie od Pedro Rebocho. Lech Poznań postawił "kropkę nad i" w doliczonym czasie gry, najpierw Nika Kvekveskiri pokonał Jacoba Zetterstroma, a minutę później awans "Kolejorzowi" zapewnił Michał Skóraś.
- Brawo Lech Poznań. Nie spodziewałem się, że zobaczę polski klub w ćwierćfinale europejskiego pucharu. A Lech osiągnął to bez cierpienia, bez pomocy sędziów, tylko dzięki swoim zasługom. Piękny czas dla kibiców Lecha, niech się nim cieszą - napisał Jakub Kręcidło w mediach społecznościowych.
- Lech Poznań. Chylę czoła i oddaję hołd - napisał Tomasz Ćwiąkała.