Śląsk Wrocław, Waldemar Sobota, Sebastian Mila, Paixao, Plaku

i

Autor: CYFRASPORT Śląsk Wrocław, Waldemar Sobota, Sebastian Mila, Paixao, Plaku

Sevilla - Śląsk. Marco Paixao: niech Sevilla się nas boi [WYWIAD]

2013-08-22 14:58

Za każdą złotówkę postawioną na wyjazdowe zwycięstwo Śląska z Sevillą bukmacherzy płacą w stosunku... 10 do 1. Portugalski napastnik skazywanych na pożarcie wrocławian przekonuje jednak, że to Hiszpanie powinni bać się dzisiejszej konfrontacji. - Kiedy wylosowaliśmy Sevillę, szczerze się ucieszyłem. Z remisu nie będę zadowolony. Interesuje mnie tylko zwycięstwo - deklaruje Marco Paixao (29 l.)

"Super Express": - Grałeś w Hiszpanii przez 3 lata, więc znasz dobrze tamtejszy futbol. Śląsk ma szanse w rywalizacji z Sevillą?

Marco Paixao: - Oczywiście, i to niemałe. Zaskoczymy zarówno ich, jak i kibiców, i ekspertów, którzy uważają, że nie mamy żadnych szans. Śląsk ma wielu dobrych technicznie zawodników i to może zrobić różnicę. W czterech meczach pucharowych strzeliliśmy aż 10 goli. Teraz też strzelimy.

- W czym Śląsk jest lepszy od Sevilli?

- Na pewno bardzo dobrze gramy piłką. Wymieniamy wiele podań, a to jest bardzo ważne. Dzięki takiej grze stwarzamy sobie wiele dogodnych okazji strzeleckich. Właśnie naszą ofensywą możemy narobić sporo krzywdy Sevilli. Jestem pewien i podkreślam to bardzo mocno, że strzelimy dwa, trzy gole w tym dwumeczu.

- Jak to zrobić?

- W Sewilli pierwszych 15-20 minutach zagramy bardzo wysokim pressingiem. Dosłownie ich zgnieciemy. Nasze skrzydła będą znowu fantastyczne. Właśnie tak możemy im narobić szkód i jeśli uda się szybko strzelić gola, to już będzie dobrze. Poza tym Sevilla w przegranym meczu z Atletico Madryt (1:3 w lidze - red.) nie radziła sobie z kontratakami rywali. To ich kolejna słabość.

- W ogóle się ich nie boicie?

- A niech oni nas się boją! Teraz w Sewilli wszyscy mówią o naszym dwumeczu z Brugge. Widzieli, jak dobry futbol potrafimy grać i jacy możemy być groźni.

- Powiedziałeś, że jesteś pewny, że Śląsk strzeli dwa, trzy gole. Ile z nich zapiszesz na swoje konto?

- Jestem pewny, że jakiegoś gola strzelę, będę w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie (śmiech).

- W 9 meczach w Śląsku strzeliłeś 6 goli. Wiele od ciebie zależy. Czujesz presję?

- Kariera piłkarza wiąże się z presją. Szczególnie od napastników oczekuje się dużo w każdym meczu. Na razie jednak strzelam i asystuję, po to tu jestem. Chcę ze Śląskiem tworzyć historię i jestem przekonany, że nam się uda.

- Twoja pewność siebie i optymizm przed tym dwumeczem mogą być odebrane jako brak pokory...

- Ale właśnie o to chodzi. Nie jest to brak pokory, ale tylko i wyłącznie wiara w siebie. I chcę tym optymizmem zarazić kolegów z drużyny. To samo zrobiłem w szatni przed rewanżem z Brugge i widać było na boisku, że przyniosło to dobry efekt.

>>> Lewandowski dla "Sport Bild": to mój ostatni sezon w Borussii

Najnowsze