- Sevilla pokazała, jakim silnym jest zespołem. Walczyliśmy o dobry wynik i toczyliśmy wyrównaną walkę do momentu otrzymaniu czerwonej kartki, która odmieniła ten mecz. Ta sytuacja miała decydujący wpływ, bo było widać, że w dziesięciu bardzo trudno grać przeciwko takiemu zespołowi - powidział Stanislav Levy.
>>> Sevila - Śląsk 4:1. Waldemar Sobota: szkoda, że przegraliśmy różnicą aż tylu goli
Szkoleniowiec Śląska Wrocław przyznał także, że odwrócenie losów rywalizacji będzie niezwykle trudne.
- Bardzo trudno będzie odrobić straty w rewanżu, tym bardziej, że zagramy bez kilku zawodników. Nie wiem jakim składem zagramy w niedzielę w ekstraklasie i jak w rewanżu - zaznaczył Stanislav Levy.