Barcelona - Milan. Massimiliano Allegri, trener Milanu: Jesteśmy pewni siebie i wierzymy w awans

2012-04-03 21:47

Rewanż na Camp Nou może być piekielnie trudny, jak droga przez mękę. Ale to może być równocześnie najtrudniejszy i najpiękniejszy mecz w sezonie - mówi przed dzisiejszym starciem z Milanem trener Barcelony Pep Guardiola (41 l.). Po remisie 0:0 w Mediolanie katalońskie gwiazdy wiedzą, że teraz każdy, nawet najmniejszy błąd może się na nich potwornie zemścić. A brak awansu do półfinału Ligi Mistrzów byłby dla nich prawdziwą katastrofą.

Barcelona grała już na Camp Nou z Milanem w tej edycji LM. W fazie grupowej padł remis 2:2, a taki wynik dałby teraz awans mediolańczykom.

- Wiemy, że czeka nas trudny mecz, ale jedziemy do Barcelony ze świadomością, że kilka miesięcy temu nie daliśmy się tam pokonać, a tydzień temu nie straciliśmy w starciu z nimi gola. To daje nam wielką pewność siebie i wiarę w awans - mówi Massimiliano Allegri, trener Milanu.

Jak obliczyli statystycy, dowodzona przez Guardiolę Barca zdobywa średnio 2,56 gola na mecz. Co ciekawe, pierwszego strzeliła... Wiśle Kraków (trafienie Samuela Eto'o w eliminacjach do LM w 2008 r.), a w sumie zdobyła od tego czasu 602 bramki w 235 spotkaniach. Dziś może potrzebować tylko jednego trafienia pod warunkiem, że zachowa czyste konto. - Mam przeczucie, że jedna bramka nam nie wystarczy, musimy strzelić co najmniej dwie - przepowiada Guardiola. - Sytuacja jest ciężka, bo rywale wiedzą, że jeśli nam strzelą, my będziemy musieli odpowiedzieć dwoma golami. A jeśli strzelą nam dwa, my będziemy musieli zdobyć trzy. Ale my zawsze gramy tak, żeby zdobywać dużo goli - dodaje opiekun Barcy.

Najnowsze