Obrońca Sevilli przeszedł do „Dumy Katalonii” w tym okienku transferowym i kosztował 29 milionów euro. Umiejętności piłkarskie ma bardzo wysokie, gorzej z jego pamięcią.
Brazylijczyk dwa lata temu, gdy występował jeszcze w barwach Sevilli, zmierzył się „Białą Gwiazdą” w meczu towarzyskim. Co więcej, mecz rozgrywano w Krakowie. - Owszem, pamiętam, że graliśmy kiedyś w Polsce, ale zupełnie nie pamiętam, z jaką drużyną – przyznał rozbrajająco na konferencji prasowej Alves.
Niestety, to pokazuje ile nasze drużyny znaczą w Europie. Trudno aby ktoś się ich bał, skoro niektórzy nie pamiętają nawet, że z nimi już się mierzyli. Nam pozostaje trzymać kciuki na Wisłę, by na Camp Nou zagrała tak dobrze, że Alves zapamięta to do końca życia.