Barcelona pożegnała się z Ligą Mistrzów po kosmicznym dwumeczu z Interem. Podopieczni Hansiego Flicka mimo, że dali z siebie maksimum nie zdołali przeciwstawić się ekipie z Mediolanu w najważniejszej części tych spotkań, czyli dogrywce. Wydawało się, że po bramce Davide Frattesiego na 4:3 w 99. minucie Barcelona rzuci się do odrabiania strat i doprowadzi do rzutów karnych. Tak się jednak nie stało i zespół z Wojciechem Szczęsnym w bramce musiał przełknąć gorycz porażki.
Nie obyło się bez kontrowersji, a w internecie aż huczy od niektórych sytuacji z udziałem Szymona Marciniaka. Na portalu "X" kibice komentowali wszystkie sytuacje na bieżąco i nie zabrakło mocnych słów w kierunku polskiego arbitra.
Wojciech Szczęsny na gorąco po meczu Inter - Barcelona. Bramkarz został zapytany o... Szymona Marciniaka
Po zakończonym spotkaniu, Szczęsny w rozmowie z "Canal + Sport" wypowiedział się na temat meczu, a także zaangażowania młodych piłkarzy Barcelony.
- Szkoda, bo było bardzo blisko i nie ukrywam, że boli z tego powodu trochę bardziej. Bardziej niż zły jestem dumny z tych młodych chłopaków. Dla większości z nich to jest początek kariery. Dzisiaj przegrali i wszystkim będzie trochę smutno, ale udowodnili, że wygrają jeszcze sobie ten puchar parę razy w życiu - zaznaczył 35-latek.
Po czym odniósł się do prowadzenia meczu przez Szymona Marciniaka.
- Wolałbym nie szukać wymówki w pracy Szymona Marciniaka. Mi się wydawało, że karnego nie było, ale powiedział mi, że Cubarsi nie dotknął piłki - podsumował Szczęsny.
