Robert Lewandowski, Bayern Monachium

i

Autor: East News

Hiszpańskie media: Lewandowski i spółka obrażali sędziów. Do akcji wkroczyła policja!

2017-04-19 17:17

Po zakończeniu rewanżowego meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Real Madryt - Bayern Monachium emocje długo nie opadały. Jak informują hiszpańskie media trzech zawodników gości - w tym Robert Lewandowski - po końcowym gwizdku miało wparować do szatni sędziów i obrażać ich za fatalne prowadzenie spotkania. Ponoć piłkarze uspokoili się dopiero po interwencji policji.

W Madrycie oglądaliśmy wielkie widowisko i mecz ten z pewnością zostanie zapamiętany na lata. Niestety nie tylko ze względu na mnóstwo emocji, dogrywkę, sześć bramek i hattrick Cristiano Ronaldo, ale też z powodu fatalnych błędów arbitrów, którzy wyraźnie nie mieli swojego dnia i w oczywisty sposób skrzywdzili zespół gości m.in. uznając dwa trafienia dla "Królewskich" po ewidentnych spalonych oraz niesłusznie wyrzucając z boiska Arturo Vidala.

Bawarczycy bronili się jak mogli, ale grając w osłabieniu nie zdołali przeciwstawić się naporowi gospodarzy, w dogrywce stracili aż trzy gole i odpadli z rozgrywek. Po końcowym gwizdku nie mogli się jednak pogodzić z takim wynikiem, a przede wszystkim z pracą sędziów.

- Dwa gole ze spalonego, niesłuszna czerwona kartka dla mnie... Takiej kradzieży nie powinno być w Lidze Mistrzów. W dwumeczu o takim znaczeniu decyzje arbitra nie mogą być decydujące. Wszyscy widzieli to, co się stało... - powiedział Arturo Vidal. A wtórował mu Robert Lewandowski - Ciężko było awansować, jeżeli ktoś przeszkadzał nam w kluczowych sytuacjach - przyznał w rozmowie z Canal+Sport.

Publiczne narzekania to jednak nie wszystko. Hiszpańskie media informują bowiem, że trójka zawodników Bayernu - właśnie Lewandowski, Vidal oraz Thiago Alcantara - po końcowym gwizdku wparowała do szatni sędziowskiej i obrażała arbitrów używając wielu niecenzuralnych słów. Poinformował o tym Jose Luis Sanchez, dziennikarz hiszpańskiej telewizji "La Sexta", a doniesienia potwierdził dziennik "Marca". Jakby tego było mało zawodnicy gości byli tak wściekli, że uspokoić ich miała dopiero... interwencja policji! Sam Vidal po wyjściu do strefy mieszanej nawet temu nie zaprzeczył, więc taka sytuacja faktycznie mogła mieć miejsce.

Spalone przy dwóch bramkach Ronaldo:

Wejście Vidala na drugą żółtą kartkę. Jak widać na poniższym obrazku Chilijczyk trafił w piłkę i nie zasłużył na karę:

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze