Dla reprezentanta Polski był to 14. występ w obecnym sezonie. Menedżer Alex Ferguson zapowiadał, że w wielkim finale w Londynie w bramce jego zespołu wybiegnie Kuszczak - i dotrzymał słowa.
Początek spotkania źle się ułożył dla mistrzów Anglii i Polaka, który już po pięciu minutach zmuszony był wyciągać piłkę z siatki. Z rzutu karnego pokonał go James Milner. Sprawcą nieszczęścia w szeregach "Czerwonych Diabłów" był stoper Nemanja Vidić, który sfaulował napastnika Aston Vilii.
Po kilku następnych minutach Kuszczak popisał się znakomitą paradą po strzale Agbonlahora. Potem też bronił bardzo pewnie. Jeszcze przed przerwą gola na 1:1 strzelił Michael Owen. W drugiej połowie na boisku pojawił się Wayne Rooney, który dał United wygraną.