Na ten dzień kibice nad Wisłą czekali bardzo długo. Dwadzieścia jeden lat temu nasz zespół po raz ostatni wystąpił w najbardziej prestiżowych rozgrywkach na Starym Kontynencie. Po ponad dwóch dekadach wreszcie doczekaliśmy się przedstawiciela w Lidze Mistrzów. Legia Warszawa, po dwumeczu z Dundalk FC z Irlandii, zapewniła sobie udział w fazie grupowej tych elitarnych rozgrywek. W środę ekipa ze stolicy rozegrała swoje pierwsze spotkanie, a jej rywalem była Borussia Dortmund. Zespół, w którym występuje Łukasz Piszczek w miniony weekend przegrał w Bundeslidze i przy Łazienkowskiej chciał się za to niepowodzenie zrehabilitować.
Od pierwszych minut się to potwierdzało. Borussia od samego początku rozgrywała spokojnie piłkę, a Legia tylko biegała za piłką. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już po siedmiu minutach Malarza po raz pierwszy pokonał strzałem głową Goetze. Jeden z najniższych piłkarzy na boisku wykorzystał bierność defensywy mistrzów Polski i nie miał problemów ze skierowaniem piłki do siatki. Dziesięć minut później było już 3:0 dla BVB. Najpierw trafił Sokratis, a chwilę później drugi ze stoperów gości Bartra. Do końca pierwszej części gry wicemistrzowie Niemiec nie forsowali tempa i choć mieli kilka szans na podwyższenie rezultatu, to do szatni zeszli z trzema golami przewagi.
W drugiej części gry Niemcy nie zwalniali tempa. Niedługo po wznowieniu gry strzelili kolejnego gola, czym ostatecznie zabili mecz. Od tego czasu nieco zwolnili tempo i spokojnie kontrolowali przebieg wojskowych wydarzeń. Gdy wydawało się, że Borussia oszczędzi Legii kolejnych powodów do wstydu, trafiła jeszcze dwa razy i ostatecznie zaaplikowała mistrzom Polski worek bramek. Początek rywalizacji na najwyższym europejskim poziomie okazał się dla naszych reprezentantów bardzo brutalny i ciężko spodziewać się, żeby tak głęboki kryzys dało się przezwyciężyć szybko.
Legia Warszawa - Borussia Dortmund 0:6 (0:3)
Bramka: Goetze 7, Papastathopoulos 15, Bartra 17, Guerreiro 51, Castro 76, Aubameyang 87
Legia: Arkadiusz Malarz - Bartosz Bereszyński, Maciej Dąbrowski, Jakub Czerwiński, Guilherme - Vadis Odjidja Ofoe, Tomasz Jodłowiec, Thibault Moulin (76. Miroslav Radović) - Vako Kazaiszwili (66. Michaił Aleksandrow), Aleksandar Prijović (63. Nemanja Nikolić), Steeven Langil
Borussia: Roman Burki - Łukasz Piszczek, Sokratis Papastathopoulos, Marc Bartra, Marcel Schmelzer - Julian Weigl (79. Matthias Ginter) -Christian Pulisić, Mario Goetze (75. Gonzalo Castro), Raphael Guerreiro, Ousmane Dembele (75. Emre Mor) - Pierre-Emerick Aubameyang
Żółte kartki: Malarz, Guilherme, Bereszyński - Goetze