Aby mieć pewność awansu do fazy pucharowej Champions League, podopieczni sir Alexa Fergusona musieli w Bazylei co najmniej zremisować. Jednak już na początku meczu jasne było, że ciężko będzie im osiągnąć ten rezultat. Od 9. minuty po golu Strellera przegrywali 0:1 i aż do 89. minuty (gol Jonesa) nie byli w stanie sforsować obrony Basel. Sęk w tym, że w 84. minucie trafił Alexander Frei. Bazylea wygrała 2:1, co dało jej sensacyjny awans kosztem "Czerwonych Diabłów". Zresztą płacze dziś też druga część Manchesteru. Mimo zwycięstwa 2:0 z Bayernem Monachium z Ligą Mistrzów pożegnało się City (wyprzedziło ich Napoli, które wygrało z Villarreal 2:0.)
Ostatnia kolejka LM była równie dramatyczna dla Polaków z Lille i Trabzonsporu. Oba zespoły miały walczyć o awans, ale... gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. CSKA Moskwa wygrało z Interem w Mediolanie 2:1, co przy remisie 0:0 w Lille dało awans Rosjanom. W Lille zagrał L. Obraniak, a w Trabzonie - A. Głowacki i A. Mierzejewski.