Mistrzowie Niemiec w ostatnich tygodniach byli bardzo krytykowani za styl oraz wyniki zarówno w Lidze Mistrzów, gdzie przegrali w 2. kolejce z Atletico Madryt, a w Bundeslidze zanotowali dwa remisy z FC Koeln i Eintrachtem Frankfurt. Mówiło się o kryzysie, a dodatkowo zaciął się Robert Lewandowski, który na trafienie czekał 520 minut.
Jednak każda zła passa ma swój finał. W środowy wieczór Bayern Monachium pokonał na Allianz Arena w 3. kolejce fazy grupowej Champions League PSV Eindhoven 4:1, a na listę strzelców w końcu wpisał się kapitan reprezentacji Polski, który miał to szczęście, że po strzale Arjena Robbena bramkarz gości odbił piłkę na jego głowę. Poniżej prezentujemy trafienie "Lewego".
Bayern Monachium - PSV Eindhoven 4:1 (2:1)
Bramki: Mueller 14, Kimmich 21, Lewandowski 60, Robben 85 - Narsingh 42
Bayern Monachium: Neuer – Lahm (C), Boateng, Hummels, Alaba – Kimmich (87. Martinez), Alonso, Alcantara – Robben (87. Sanches), Lewandowski, Mueller (72. Costa)
PSV Eindhoven: Zoet – Brenet, Schwaab, Moreno, Willems – D. Proepper, S. de Jong, Pereiro (78. Bergwijn), Guardado (62. Isimat-Mirin) – L. Narsingh, L. de Jong
Żółte kartki: Lahm
Trafienie @lewy_official z dzisiejszego starcia @FCBayern - @PSV.https://t.co/eLaHvtdrtw
— Nasz Futbol (@NaszFutbol) 19 października 2016