Mecz Legii z Pogonią w finale Pucharu Polski jeszcze długo zostanie z kibicami, ale życie w piłce toczy się szybko i już niedługo poznamy kolejne najważniejsze rozstrzygnięcia kończącego się sezonu. Zanim jednak wyłonimy nowego mistrza Polski (Raków Częstochowa rywalizuje w ostatnich kolejkach z Lechem Poznań), jeszcze raz zrobiło się głośno o niedawnym finale na PGE Narodowym. Wszystko za sprawą wizyty Sławomira Nitrasa u Bogdana Rymanowskiego w Radiu Zet.
Nowy właściciel Pogoni wbił szpilkę ekipie Legii. "My na szczęście nie mamy takich problemów"
Minister Nitras nie pogratulował Legii. Burza po jego tłumaczeniach
Podczas tej rozmowy nie zabrakło wątku głośnego meczu Legii z Pogonią. Minister sportu i turystyki jest mocno związany ze Szczecinem i trzymał kciuki za pierwsze trofeum w historii Pogoni. Po ostatnim gwizdku nie pogratulował jednak zwycięzcom, a nie tego spodziewa się po osobie na jego stanowisku. Po kilku dniach Nitras się wytłumaczył.
- Ja nie wiem, czy... Ja gratuluję... piłkarzom Legii Warszawa - zaczął minister, jąkając się. - Oni byli lepsi tego dnia. Zdecydowała moim zdaniem znacznie mocniejsza ławka, Pogoni ewidentnie zabrakło tego drugiego oddechu. Jestem kibicem Pogoni, więc nie miejcie do mnie pretensji, że w dniu meczu raczej nie jest to dla mnie najprzyjemniejszy moment. Ale dzisiaj mogę spokojnie pogratulować - wyjaśnił 52-latek, a jego słowa wywołały oburzenie sporej części kibiców.
"Minister Sportu powinien być obiektywny, a nie mówić wprost, komu kibicuje i dlaczego nie pogratulował zwycięstwa danej drużynie. Wstyd dla Polski, że taki człowiek jest na tym stanowisku" - czytamy w jednym z najpopularniejszych wpisów na platformie X. "Minister sportu ds. szczecińskich wyborców" - ironizował inny z użytkowników.
Formalne gratulacje polityków stały się dość powszechnym zjawiskiem w świecie sportu, a jak widać ich brak szybko może przynieść kłopoty. Zwłaszcza gdy mowa o ministrze sportu, który po meczu zamieścił wpis skierowany wyłącznie do przegranej drużyny.
"To jest bardzo trudny sezon dla Pogoni. Jako kibic jestem pełen dumy i szacunku dla drużyny. Walka do ostatniej sekundy. Chciałbym trenerowi Kolendowiczowi, kapitanowi Grosickiemu i wszystkim granatowo-bordowym przekazać podziękowania. Również nasi kibicie pięknie dzisiaj pokazali się w Warszawie" - tak Nitras skomentował finał PP 2 maja.
