Inter – Barcelona: Lewandowski ryzykuje pogłębieniem kontuzji?
We wtorkowy wieczór kibiców polskiej piłki może czekać historyczny moment w Lidze Mistrzów. W rewanżowym meczu półfinałowym na San Siro między Interem Mediolan a Barceloną szansę na występ ma aż czterech polskich piłkarzy: Piotr Zieliński, Nicola Zalewski, Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski. Jeśli cała czwórka pojawi się na murawie, będzie to pierwszy taki przypadek w historii tych elitarnych rozgrywek na tym etapie.
Największe szanse na grę od początku ma Szczęsny, którego trener Hansi Flick wskazał jako podstawowego bramkarza na to spotkanie. Lewandowski, który wrócił po urazie mięśnia i wznowił treningi z zespołem w niedzielę, rozpocznie mecz na ławce, ale może pojawić się w drugiej połowie. W przypadku Zielińskiego i Zalewskiego sytuacja jest mniej klarowna – obaj grali od pierwszej minuty w weekendowym meczu ligowym z Veroną, co mogło sugerować, że w starciu z Barceloną rozpoczną na ławce rezerwowych. I tak też się stało!
Niestety, przed meczem w rozmowie z portalem SportoweFakty.wp.pl doktor Krzysztof Jamka przyznaje, że gra z niedoleczoną kontuzją to ryzyko jej pogłębienie i w dłuższej perspektywie negatywnego wpływu.
- Uraz może się pogłębić. Ponadto, blokada osłabia tkankę łączną. Mięsień może być tak obciążony, że może się częściej "odzywać". Z drugiej strony, mówmy o prawie 37-letnim zawodniku, który rozgrywa kolejny "sezon życia", więc zważono ryzyko i uznano, że liczy się "tu i teraz" – dodał.
Rekordowa liczba Polaków na boisku? Jest taka szansa!
Podobna sytuacja, z trzema Polakami w jednym półfinale LM, miała miejsce w sezonie 2012/13, gdy Borussia Dortmund z Lewandowskim, Błaszczykowskim i Piszczkiem mierzyła się z Realem Madryt. „Lewy” wtedy przeszedł do historii, zdobywając cztery gole w jednym meczu.
Dzień później, w środę, polski ślad może zostać podtrzymany przez Jakuba Kiwiora, którego Arsenal zmierzy się z Paris Saint-Germain w rewanżu drugiej pary półfinałowej.
