Nanu znokautowany przez bramkarza Belenenses

i

Autor: AFP/Eastnews Nanu znokautowany przez bramkarza Belenenses

MAKABRA! O krok od tragedii na boisku. Gdy ratowali jego życie jedni przerażeni płakali, inni się modlili

2021-02-05 10:42

Do dramatycznych scen doszło podczas czwartkowego meczu ligi portugalskiej, w którym Belenenses podejmowało FC Porto. W końcówce spotkania niezwykle groźnie wyglądającego zderzenia z bramkarzem doznał zawodnik gości, Nanu. Sytuacja była na tyle poważna, że na boisku pojawiła się karetka pogotowia.

„Smoki” przyjechały na spotkanie przeciwko Belenenses w roli murowanego faworyta. Podopieczni Sergio Conceicao przez cały mecz mieli ogromną przewagę, ale nie potrafili przekuć jej w zwycięską bramkę. Na domiar złego w 85. minucie doszło do makabrycznego starcia, w którym uczestniczyli prawy obrońca Porto – Nanu oraz bramkarz gospodarzy – Stanisław Kriciuk.

Ale numer! Naśladują Roberta Lewandowskiego w łóżku | Futbologia

26-letni reprezentant Gwinei Bissau w feralnej 85. minucie wyskoczył do piłki dośrodkowanej przez jednego ze swoich kolegów. Nie zdawał sobie jednak sprawy, że futbolówkę atakuje także bramkarz Belenenses, Stanisław Kriciuk. Rosjanin również nie zdawał sobie sprawy z bliskości rywala, co poskutkowało tym, że wpadł na niego z całym impetem, trafiając go przy tym w głowę.

Nie poznasz Artura Boruca! Co on sobie zrobił Z FRYZURĄ?! Totalny szok, nie do wiary [ZDJĘCIA]

Piłkarz FC Porto padł bezwładnie na murawę i początkowo nie dawał żadnych oznak życia. Momentalnie pojawiły się przy nim służby medyczne, a chwilę później karetka. Zawodnikowi został podany tlen, po czym przetransportowano go do szpitala. Na szczęście 26-latek po jakimś czasie odzyskał przytomność, a według lekarzy jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

O powadze całej sytuacji świadczy jednak reakcja pozostałych zawodników obu drużyn. Piłkarze nie kryli swojego przerażenia oraz obaw o stan zdrowia kolegi z boiska. Pepe, były gwiazdor m.in. Realu Madryt patrząc na swojego kompana nie mógł powstrzymać łez. Moussa Marega zaczął po prostu modlić się o to, aby Nanu wrócił do zdrowia. Wszystko wskazuje na to, że na szczęście jego prośby zostały wysłuchane.

Najnowsze