Miroslav Radović w pomeczowym wywiadzie nie szczędził gorzkich słów pod adresem swoim oraz kolegów z Legii Warszawa. - Nie mam nic mądrego do powiedzenia. Wyszliśmy bez pomysłu, bez woli walki. Wiadomo, że Borussia to lepszy zespół, ale grając u siebie musimy więcej od siebie wymagać. Byliśmy przestraszeni - przyznał "Rado". - Trener Hasi chciał, żebyśmy koncentrowali się na obronie i próbować kontrować Borussię. W ogóle nie wykorzystywaliśmy szybkich skrzydłowych i to zadecydowało o takim wyniku - dodał.
Po porażce 0:6 Serb nie próbował usprawiedliwiać postawy zespołu, ale zwrócił uwagę na fakt, że wielu legionistów po raz pierwszy grało na tak wysokim poziomie. Widać było, że wielu z nas grało o taką stawkę po raz pierwszy. Nie możemy teraz się załamać, gramy z najlepszymi drużynami w Europie i musimy wyciągać wnioski. Nie wyjdziemy z białą flagą i nie będziemy czekać na to co zrobi rywal - zakończył rozmowę na antenie Canal+.