Pan Tomasz urodził się w 1961 roku. Z wykształcenia był historykiem. Zawsze był wierny jednym barwom - legijnym. - Fanatyk Legii, Rzuć sza(L)ik na mój grób!!! - pisał na Twitterze. Ukrywał się za nickiem "Mam (L) w DNA". - Jestem ciężko chory na raka w szpitalu na Płockiej! Ja zawsze marzyłem, żeby Legia zagrala w LM! Może przed śmiercią zobaczę! - pisał w sierpniu. Niestety najważniejszy mecz życia przegrał. Kondolencje złożył nawet prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Kibice przy Łazienkowskiej z pewnością oddadzą mu hołd podczas środowego meczu z Borussią Dortmund. Pan Tomasz obejrzy go już z góry.
@BL_1916 Jestem ciężko chory na raka.w szpitalu na Płockiej!Ja zawsze marzyłem,żeby Legia zagrala w LM!Moze przed smiercią zobacze!Dziekuje!
— Mam (L) w DNA (@Tomek1304T) 18 sierpnia 2016
Pana Tomka zabraknie na jutrzejszym meczu, tak tego chciał - R.I.P. pic.twitter.com/EI1sTzl1TW
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 13 września 2016