Superliga miała okazać się prawdziwą rewolucją w świecie futbolu. Zespoły z czołowych lig w Europie otworzyły własny projekt, ale po ogłoszeniu go spadł na te drużyny wielka fala hejtu. Wściekli kibice byli rozczarowani informacjami, które pojawiły się w mediach, a potem zostały potwierdzone przez szefa projektu Florentino Pereza. Superliga miała być konkurencją dla Ligi Mistrzów, ale po stanowczej reakcji FIFA i UEFA kolejne zespoły zaczęły wycofywać się z rozgrywek. Brytyjski "The Times" ujawnił kolejne kulisy tego, jak upadł projekt.
Superliga. Upadek po politycznych naciskach?
- Nigdy nie widziałem takiej agresji, jak ta ze strony prezesa UEFA. To było coś zaplanowanego. Groźby, obelgi - tak jakbyśmy zabili futbol - mówił Florentino Perez, szef Realu Madryt i Superligi. Projekt publicznie krytykował premier Wielkiej Brytanii, Boris Johnson. To jednak niejedyna reakcja z Wysp Brytyjskich! Lord Udny-Lister, jeden z współpracowników Johnsona podejmował stanowcze rozmowy w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Dzięki temu, udało się namówić na opuszczenie Superligi Manchester City. Szefem "Obywateli" jest Sheikh Mansour bin Zayed Al Nahyan, wicepremier ZEA i członek rodziny królewskiej.
Protesty kibiców Manchesteru United. Grupa fanów wdarła się na teren ośrodka treningowego
Członkowie Superligi
Kto miał występować w rozgrywkach Superligi? Co roku miało być to dwadzieścia zespołów. 12 z nich ogłosiło powstanie Superligi. Były to AC Milan, Arsenal Londyn, Atletico Madryt, Chelsea, FC Barcelona, Inter Mediolan, Juventus Turyn, Liverpool, Manchester City, Manchester United, Real Madryt i Tottenham Hotspur. Kilka ekip miało trafić do Superligi z kwalifikacji. Udziału w lidze odmówiły m.in. Borussia Dortmund, Bayern Monachium oraz PSG.
Syn Magdy Gessler zdradził wielkie plany Lewandowskiego! Piłkarz otworzy monstrualną restaurację!