Zaledwie kilka dni temu świat piłki nożnej dosłownie stanął na głowie po tym, jak dwanaście klubów z grona najlepszych lig w Europie ogłosiło powstanie Superligi. W skład ekip, które miały powołać nowe rozgrywki do życia znalazło się sześć drużyn z Anglii, w składzie: Manchester United, Arsenal, Chelsea, Tottenham, Liverpool oraz Manchester City. Taki stan rzeczy nie utrzymał się jednak zbyt długo, bo już dwa dni po założeniu rozgrywek, ekipa z Etihad Stadium ogłosiła, że wycofuje się z Superligi. Wątpliwości co do utworzenia rozgrywek zaczęły mieć także inne kluby. Duży wpływ na to miały protesty kibiców. Fani Chelsea zebrali się pod Stamford Bridge w licznej grupie, aby jasno dać do zrozumienia, że nie chcą, aby klub uczestniczył w tym projekcie. Swoje niezadowolenie wyrazili teraz również fani Manchesteru United.
Cristiano Ronaldo obiektem okropnych drwin. Takich błędów się nie wybacza
Grupa dziewięciu fanów postanowiła w mocny sposób wyrazić swoje zdanie na temat przystąpienia ekipy z Old Trafford do Superligi i wdarła się do ośrodka treningowego "Czerwonych Diabłów", który znajduje się w Carrington. Kibice United zablokowali drzwi wejściowe do obiektu i wyrazili swoje zdanie poprzez przygotowane wcześniej transparenty. Widniały na nich m.in. napisy "To my decydujemy kiedy gracie", czy "Glazers Out" co ma odnosić się do nawoływania do obecnych właścicieli klubu, rodzinę Glazerów, aby ci opuścili klub z Old Trafford. Po czasie kibice opuścili ośrodek, a zawodnicy mogli wrócić do treningów.