Szef TVP Sport postanowił przerwać milczenie na temat meczów Ligi Mistrzów na antenach publicznego nadawcy. Mimo że stacja ma prawa do pokazywania rozgrywek Champions League, tak ze względów umowy z Canal + przepadały jej największe hity, w tym spotkania Roberta Lewandowskiego i Barcelony. Obecny stan rzeczy w szczerej rozmowie z "WP. SportoweFakty" podsumował Jakub Kwiatkowski.
Szef TVP Sport jasno o meczach Barcelony w Lidze Mistrzów. To dlatego nie pokazują Lewandowskiego z kolegami
Jak powiedział Kwiatkowski, patrząc na sytuację rynkową warto się cieszyć, że mecze Ligi Mistrzów w ogóle znalazły się w ofercie państwowego nadawcy.
- - Ważne przede wszystkim, że Liga Mistrzów jest w Telewizji Polskiej. Nie każdego stać na płatne telewizje sportowe. To jest trochę walka z wykluczeniem, żeby takie wydarzenia jak właśnie Liga Mistrzów były w Telewizji Polskiej - mówi Kwiatkowski.
Jak dodaje szef telewizji, stacja ma prawa tylko do transmisji środowych spotkań, a także musi liczyć się z korzystania z "drugiego wyboru" względem meczów Ligi Mistrzów. Mimo to Kwiatkowski wyraża wiarę, że Barcelona i Lewandowski będą transmitowani.
- - Jak nabyliśmy te prawa i podpisaliśmy umowę z Canal+, to byliśmy jeszcze nawet przed losowaniem Ligi Mistrzów. Nie wiedzieliśmy więc, jak ułożą się poszczególne mecze. Nie wiedzieliśmy też, że na przykład pierwsza kolejka będzie rozbita na trzy dni, więc automatycznie wybór meczów był mniejszy (...) Pokazywaliśmy już na przykład mecze Bayernu i Liverpoolu. Barcelona dwa z czterech najbliższych spotkań będzie grała we wtorek, więc my nie będziemy mogli ich pokazać, bo mamy prawa do meczów środowych. My byśmy chcieli pokazać u siebie Barcelonę i Roberta Lewandowskiego. Liga Mistrzów jeszcze jest długa i wierzymy, że mecze Barcelony uda się również u nas pokazać - mówi Kwiatkowski.