Do całej sytuacji doszło 3. stycznia, podczas meczu Alverci przeciwko Uniao Almeirim w ramach Campeonato de Portugal (trzecia liga portugalska). Brazylijczyk w 27. minucie spotkania upadł nagle na murawę, przyczyną prawdopodobnie był atak serca. Na murawie niezwłocznie pojawiły się służby medyczne. Niezbędne okazało się użycie defibrylatora, dzięki któremu serce piłkarza wznowiło pracę.
Apolinario został natychmiastowo przetransportowany do szpitala, gdzie zajęli się nim lekarze. Jeszcze we wtorek matka 24-latka informowała o polepszeniu się stanu zdrowia jej syna i nadziei na pozytywny finał całej sprawy. Taki niestety nie nadszedł. Apolinario przez kilka dni walczył w szpitalu o życie, ale 7. stycznia lekarze stwierdzili śmierć mózgu. Jego klub – FC Alverca – ogłosił zawieszenie wszelkiej działalności ze względu na żałobę.
Trener Lavicka zdecydował. Wiemy, jaki piłkarz ma trafić do Śląska Wrocław
24-letni Brazylijczyk był wychowankiem rodzimego Botafogo, z którego przeniósł się w 2015 roku do Cruzeiro Belo Horizonte. Następnie był także wypożyczony do Athletico Paranaense, aż w końcu w styczniu 2019 ruszył na podbój Europy, dołączając do portugalskiej Alverci. Ofensywny pomocnik rodem z Brazylii w bieżącym sezonie rozegrał dla swojego klubu 7 spotkań, w których zdobył 2 bramki.