Kluby z Arabii Saudyjskiej już wcześniej potrafiły skusić niezłych zawodników wysokimi zarobkami. Wcześniej jednak trafiali tam zawodnicy, których kariery niemal chyliły się ku końcowy i nazywane to było przez fanów po prostu sportową emeryturą. Jednak teraz sytuacja się zmieniła – państwowa spółka przejęła cztery największe kluby arabskiej ligi i pompuje w nie horrendalne pieniądze, które kuszą już nie tylko „przebrzmiałe” gwiazdy – zimą do Arabii Saudyjskiej trafił Cristiano Ronaldo, a latem dołączyli do niego m.in. Karim Benzema, N'Golo Kante, Sergiej Milinković-Savić czy Kalidou Koulibaly, czyli zawodnicy, po których sięgnąć mogłyby największe europejskie kluby. UEFA wyczuwa, że to dla niej również niemałe zagrożenie, bowiem kibice mogą stracić zainteresowanie ich rozgrywkami. Dlatego też, jak podaje calciomercato.it, działacze europejskiej federacji wpadli na pomysł aby rozdawać... dzikie karty na Ligę Mistrzów dla klubów z Arabii Saudyjskiej.
Sensacyjna odpowiedź UEFA na transfery wielkich gwiazd do Arabii Saudyjskiej
Takie rozwiązanie miałoby być łatwiejsze m.in. przez poszerzenie Ligi Mistrzów, które nastąpi już w przyszłym sezonie. Łatwiej będzie umożliwić występy klubom „z zewnątrz”, gdy miejsc w rozgrywkach będzie więcej. Tym samym UEFA nieco złagodziłaby fakt, że wiele gwiazd odeszło, bo fani znów mogliby zobaczyć ich w swoich ulubionych, prestiżowych rozgrywkach.
Oczywiście nie jest to rozwiązanie idealne i z pewnością, jeśli byłoby wprowadzone, to wywoła sporo dyskusji wśród fanów UEFA jednak już nie raz pokazała, że mimo kontrowersji potrafi prowadzić swoje biznesy tak, by utrzymać wysokie zyski lub nawet je zwiększać. Niewykluczone, że sami Saudyjczycy chętnie płaciliby za otrzymywanie wspomnianych dzikich kart.