Leo Messi

i

Autor: AP PHOTO Leo Messi

Juan Ramon Rocha specjalnie dla SE

Argentyński trener przed decydującą fazą mundialu ma jedno życzenie. Chodzi o Leo Messiego [TYLKO U NAS]

2022-12-12 16:26

Już we wtorek pierwszy półfinał katarskich mistrzostw świata. W Lusajl Chorwacja – w walce o drugi z rzędu udział w boju o „złoto” - zmierzy się z Argentyną. O postawie „Albicelestes”, jednego z głównych kandydatów do triumfu w mundialu, „Super Express” porozmawiał z Juanem Ramonem Rochą.

Rocha w drugiej połowie lat 70. „dobijał się” do argentyńskiej kadry, występując w niej u boku m.in. Osvaldo Ardilesa, Daniela Passarelli i Daniela Bertoniego. Zabrakło mu niewiele, by znaleźć się w kadrze na MŚ'78, w których Argentyńczycy sięgnęli po złote medale. W latach 80. stał się legendą Panathinaikosu, który potem parokrotnie prowadził w roli trenera – w obu rolach dwukrotnie sięgał po mistrzostwo Grecji. Znamy go także z polskich boisk, pracował w Ruchu Chorzów. Teraz ma do obecnych reprezentantów swego kraju wielkie życzenie, o którym nam opowiedział.

„Super Express”: - Pańscy rodacy zaczęli turniej w sposób sensacyjny: porażką z Saudyjczykami. Jak pan to przyjął?

Juan Ramon Rocha: - Bez wątpienia mecz z Arabią Saudyjską był szokiem, ale taka porażka zawsze ma swoje pozytywne efekty. Dzięki niej Argentyna się skoncentrowała, zauważyła swoje błędy i od tego momentu była już w Katarze inną drużyną.

- To prawda. Ale końcówka meczu z Holandią w ćwierćfinale mogła was drogo kosztować. Co się stało, pana zdaniem?

- Z Holandią na mundialach zawsze graliśmy dramatyczne spotkania, żeby przypomnieć finał w 1978 zakończony dogrywką, a także półfinał w 2014, do rozstrzygnięcia którego potrzebne były karne. Zawsze kiedy naprzeciw siebie stają takie dwie potęgi, dostajemy niezapomniane widowiska. Natomiast nie ma – moim zdaniem – usprawiedliwienia dla decyzji sędziego o dodaniu aż 10 minut, ale finalnie dowiedzieliśmy się, że mamy w drużynie wyjątkowego bramkarza: specjalistę od karnych (śmiech).

- W półfinale zagracie z Chorwacją, która wyeliminowała waszego odwiecznego rywala – Brazylię. Czego się pan spodziewa po tym spotkaniu?

- Porażka Brazylii była dla mnie osobiście zaskoczeniem, ale fakt, że pokonała ją akurat Chorwacja – już niekoniecznie. To strasznie trudny i niewygodny rywal dla każdego, a fakt, że już w drugim kolejnym mundialu Chorwaci zaszli tak daleko, potwierdza moją opinię. Oczekuję bardzo wyrównanego spotkania, w którym „różnicę zrobią” najwybitniejsi gracze po obu stronach.

Juan Ramon Rocha ma jedno życzenie, chodzi o Messiego 

- Tacy jak Leo Messi? Jak pan generalnie postrzega jego formę w tym turnieju?

- Niezależnie od lepszej czy gorszej dyspozycji w danym momencie, Messi jest wyjątkowym zawodnikiem, którego jedną akcją może zmienić wynik meczu – to wiemy wszyscy. Mnie się wydaje że cały świat życzy mu, aby wygrał mistrzostwa świata i został wieczną legendą futbolu.

- Kto – poza Messim – jest dla pana gwiazdą drużyny argentyńskiej w tym turnieju?

- Wspomniałem już naszego specjalistę od rzutów karnych, Emiliano Martineza, który dał nam przepustkę do półfinału. Wysoko oceniam też trzech innych zawodników, których – w kontekście prezentowanej w Katrze formy – nazwałbym wręcz „objawieniem”. Mam na myśli Rodrigo De Paula, Juliana Alvareza i – zwłaszcza – Enzo Fernandeza.

- Wierzy pan w argentyńskie „złoto” w tym turnieju?

- Od meczu z Holandią, wygranego w heroiczny sposób – wierzę. Bardzo chcę, by tak się stało. Dla Messiego – bo zasłużył na takie ukoronowanie wielkiej kariery. Zróbcie to z nim i dla niego, panowie piłkarze! W Argentynie futbol to sprawa narodowa, cały kraj – 45 mln osób – oczekuje że jego piłkarze dadzą mu powód do uśmiechu, jak zrobił to boski Diego w 1986.

- A jakie są pańskie generalne wrażenia z mundialu?

- Szczególnie w pierwszej fazie turnieju spora grupa drużyn grała bardzo defensywnie, niezbyt pięknie. Druga część mistrzostw to już zupełnie inna gra, bardziej przyjazna dla kibiców. To od strony sportowej. Natomiast – muszę to powiedzieć! – uważam, że mistrzostwa świata nie powinny być rozgrywane w Katarze. Mundial powinny organizować kraje kochające piłkę nożną i związane z nią emocje. Katar do nich nie należy.

Sonda
Czy Leo Messi wygra z Argentyną mundial w Katarze?
Jan Tomaszewski BOMBARDUJE Messiego: Dobry aktor, rozkapryszony dzieciak!
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze