Belgia - Maroko 0:2 (0:0)
Bramki: Sabiri 73', Aboukhlal 90+2
Żółte kartki: Onana
Belgia: Courtois - Meunier (81. Lukaku), Alderweireld, Vertonghen - Castagne, Onana (60. Tielemans), Witsel, E. Hazard (60. Mertens), T. Hazard (77. Trossard) - Batshuayi (73. De Ketelaere), De Bruyne
Maroko: Munir - Hakimi (68. Sabiri), Aguerd, Saiss, Mazraoui - Amrabat, Ounahi (78. El Yamiq), Amallah (67. Attiat-Allal) - Ziyech, En Nesyri (72. Hamdallah), Boufal (72. Aboukhlal)
Belgia była w zdecydowanie lepszych nastrojach po pierwszym meczu mistrzostw świata, niż Maroko. Czerwone Diabły miały problemy z Kanadą, ale udało im się zainkasować trzy punkty. Lwy Atlasu natomiast podzieliły się punktami z Chorwacją i miały nieco trudniejszą sytuację w grupie. Po bezpośrednim meczu Belgia - Maroko sytuacja uległa jednak zmianie.
Zespół z Afryki przez całe spotkanie prezentował się świetnie. Czerwone Diabły tylko momentami potrafiły przejąć inicjatywę i nieco mocniej "przycisnąć" rywali. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy Marokańczycy cieszyli się po bramce Hakima Zyiecha, jednak sędzia uznał, że jeden z zawodników absorbujących uwagę Thibaut Courtois był na spalonym. Przez wiele minut utrzymywał się bezbramkowy remis. Aż do 73. minuty. Wówczas świetnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Abdelhamid Sabiri i wpisał się na listę. A w doliczonym czasie gry wynik ustalił Zakaria Aboukhlal.