Gdy Lewandowski usłyszał to pytanie o Sousie, nie mógł wytrzymać. Tę reakcję widziało wielu, nic się nie ukryło

Reprezentacja Polski musiała pokonać trudną drogę, ale wszystkie cele udało się zrealizować. Biorąc pod uwagę, że w ostatnich miesiącach wokół biało-czerwonej kadry wydarzyło się naprawdę wiele, trzeba przyznać, że piłkarze spisali się na medal. Na wielkie słowa uznania zasługuje również Czesław Michniewicz, który przejął drużynę w trudnym momencie.

Jan Tomaszewski NA GORĄCO po meczu Polska - Szwecja. ZMIAŻDŻYŁ Szwedów, PRZYŁOŻYŁ też Sousie! [WIDEO]

Lewandowski zapytany o Sousę. Reakcja mówi wszystko

Wszystko przez karygodne zachowanie Paulo Sousy. Portugalczyk w licznych wywiadach podkreślał, że jest skupiony wyłącznie na pracy z Polakami i będzie robił co w jego mocy, aby kadra awansowała na mundial. Okazało się jednak, że portugalski szkoleniowiec mydlił wszystkim oczy, a prawda o jego charakterze wyszła na jaw pod koniec 2021 roku.

Czesław Michniewicz wzruszony po awansie Polski na mundial. "Zobaczyłem całe moje życie"

Wówczas polską piłką wstrząsnęła informacja o zamiarze ucieczki Sousy. Portugalczyk zdecydował się porzucić biało-czerwoną kadrę na rzecz brazylijskiego Flamengo. Był to bardzo nieodpowiedni czas dla PZPN, który musiał tuż przed barażami szukać nowego szkoleniowca. Nie dziwi więc, że Sousa w Polsce nie cieszy się sympatią.

Lewandowski nie mógł się powstrzymać po pytaniu o Sousę

Na całej sytuacji ucierpieli również piłkarze reprezentacji, którzy zostali po prostu oszukani przez trenera. Zawodnicy po odejściu Sousy nie ukrywali, że ciężko jakkolwiek skomentować takie zachowanie. Po sukcesie na Stadionie Śląskim nie mogło zabraknąć pytań o Portugalczyka, które były zadawane z przymrużeniem oka.

Dziennikarz Polsatu Sport po zwycięstwie ze Szwecją zapytał Roberta Lewandowskiego, czy ten sukces dedykujemy również Paulo Sousie. Reakcja kapitana była wymowna. Najpierw się zaśmiał, a potem stwierdził, że nie musimy. Jak można zobaczyć na poniższym wideo, pytanie mocno rozbawiło strzelca jednego z bramek we wtorkowy wieczór.