Guillermo Ochoa wyjawił, ile przygotowywał się do obrony karnego. Spędził na tym ogrom czasu, gigantyczna praca

Reprezentacja Polski zremisowała z Meksykiem w pierwszym meczu mistrzostw świata 0:0, a największym i najważniejszym wydarzeniem tego meczu był oczywiście rzut karny wykonywany przez Roberta Lewandowskiego, a obroniony przez Guillermo Ochoę. Niewykluczone, że ta sytuacja będzie „ciągnęła się” za Lewandowskim jeszcze długie lata, jeśli nie zdoła on już strzelić żadnej bramki na mistrzostwach, a Polacy nie wyjdą z grupy. Uderzenie Lewandowskiego nie należało do najlepszych – było dosyć słabe, uderzone blisko środka bramki, ale należy też oddać bramkarzowi, że rzucił się w odpowiednią stronę. Jak napisał Sebastian Staszewski z Interii, Ochoa spędził ogrom czasu, aby rozpracować Lewandowskiego.

Ochoa znów został bohaterem Meksyku. To nie wzięło się znikąd

Remis nie zamyka Polakom drogi do awansu, ale niezwykle mocno ją komplikuje, dlatego ten zmarnowany karny jest tak ważny. Również mentalnie dla Lewandowskiego i całego zespołu. Okazuje się, że Ochoa, na co dzień bramkarz, który nie stał się nigdy gwiazdą piłki klubowej, znów zmienił się w mundialowego potwora. I znów uratował swój zespół przed stratą bramki.

Sebastian Staszewski we wpisie na Twitterze przekazał, że udało mu się porozmawiać z bohaterem Meksykanów. Ten wyjawił mu, że przygotowywał się do ewentualnego karnego strzelanego przez Lewandowskiego aż miesiąc! – Zapytałem Guillermo Ochoę jak to się stało, że obronił rzut karny strzelany przez Roberta Lewandowskiego. "Razem z trenerem bramkarzy przygotowywałem się do tego przez... miesiąc. Obejrzałem dziesiątki jego strzałów. Cieszę się, że wyczułem to, gdzie uderzy" - przyznał – napisał Staszewski.

Zobacz najlepsze memy po meczu Polska - Meksyk. Kliknij w galerię poniżej:

Jakie są REALNE szanse Polski na mundialu?

Posłuchajcie! Oceniają Borek, Engel i Żewłakow!

Listen to "Oceniamy szanse Polaków na mundialu. Komentują Żewłakow, Engel, Borek. SuperSport+." on Spreaker.