- Co mówił Robert Lewandowski w szatni po meczu?
Wojciech Szczęsny: - Nie wiem, bo jak wróciliśmy do szatni, to ja poszedłem na wywiady. Ale Robert na pewno by przepraszać nas nie musiał, bo bez niego by nas na tym mundialu nie było. Niestrzelenie rzutu karnego jest częścią gry i trzeba pogratulować bramkarzowi, bo obronił.
- Z pana perspektywy to on faktycznie tak świetnie to obronił?
- Nie widziałem dobrze, ja stoję sto metrów od drugiej bramki (śmiech). Wyczuł intencje strzelca i obronił. Szkoda, bo myślę, że ten rzut karny dałby nam zwycięstwo, jeśli by został wykorzystany. Czuliśmy się dosyć komfortowo w grze defensywnej, nie było odczucia, że jesteśmy w stanie stracić bramkę. Niedosyt pozostał, ale mówiąc zupełnie szczerze, to chyba jest zasłużony remis dla obu stron.
- Wreszcie nie przegraliśmy meczu otwarcia mundialu...
- W ostatnich latach to faktycznie najlepsza inauguracja, pozostałe przegrywaliśmy. Zagraliśmy taki mecz, jaki chcieliśmy zagrać i nic nas specjalnie nie zaskoczyło. Szkoda, że udało nam się strzelić tego gola, który dałby zwycięstwo. Ale jestem zadowolony z gry i wykonania założeń taktycznych.
- Rywal był taki jakiego się spodziewaliście, czy słabszy?
- I rywal, i wydaje mi się, że przebieg spotkania był dokładnie taki, jak się spodziewaliśmy. Trochę kontrolowaliśmy to, co się dzieje na boisku. Nie jeśli chodzi o posiadanie piłki, ale to jak ten mecz wyglądał, było cały czas pod naszą kontrolą.
- A może zabrakło odważniejszego zaatakowania Meksykanów?
- Trzeba umieć wejść w taki pierwszy mecz na mundialu. Przy odrobinie wątpliwości gra się piłkę bezpieczną. W pierwszej połowie nie stworzyliśmy sobie żadnych dogodnych sytuacji, ale przeciwnik też nie bardzo.
- Obroniłeś groźny strzał głową w drugiej połowie. Ciężko było?
- Bardzo w moim zasięgu. W miarę szybko zobaczyłem, że piłka leci w stronę zawodnika, który był przede mną i byłem w stanie się zatrzymać. Potem to już ty też byś to obronił.
- Było ci łatwiej, bo obrońcy się dobrze ustawiali?
- Tak. Rywale oddali tylko 2-3 groźne strzały spoza pola karnego, nie mieli żadnych sytuacji w obrębie szesnastki. Świetnie kryliśmy przy dośrodkowaniach, przy stałych fragmentach gry. Czułem się bezpiecznie z tyłu.
- Wszystkie cztery zespoły mają realne szanse na wyjście z grupy...
- Ja się cieszę, że tego wyniku meczu Argentyny z Arabią Saudyjską. Przynajmniej wiemy, jak trzeba podejść do tego najbliższego spotkania. Wy wszyscy pewnie dopisywaliście nam trzy punkty przed tym meczem.
- A wy sobie nie?
- Nie, absolutnie. Argentyna może sobie dopisywała i ma dzisiaj zero. A my przynajmniej dzisiaj wiemy, że Arabia jest w stanie pokonać najlepszą reprezentację na świecie.
- Czy w meczu z Arabią znów będziecie cofnięci w oczekiwaniu na kontrataki, czy bardziej zaatakujecie?
- Ja słabe mam wyczucie. Ochoa obronił karnego, ma dobre wyczucie, to jego zapytajcie (śmiech).
Notował w Dosze Przemysław Ofiara
Jakie są REALNE szanse Polski na mundialu?
Posłuchajcie! Oceniają Borek, Engel i Żewłakow!
Listen to "Oceniamy szanse Polaków na mundialu. Komentują Żewłakow, Engel, Borek. SuperSport+." on Spreaker.