Drużyna Ghany prowadzona przez irlandzkiego trenera Chrisa Hughtona przegrała 1:2. To duża niespodzianka, bo zespół Ghany z takimi gwiazdami jak Jordan Ayew czy Denis Frimpong uważano za jednego faworytów turnieju. Tak samo myśleli jej kibice, a na pewno jeden z nich, który po powrocie zespołu do hotelu, wtargnął do środka i głośno wyrażał swoje niezadowolenie z wyniku meczu. Wdał się w dyskusję z trenerem Houghtonem, sugerując mu rezygnację z pracy z kadrą.
Jose Mourinho nie krył wzruszenia. Nikt mu tak nie podziękował jak kibice [WIDEO]
Doszło do ostrej wymiany zdań, a rozwścieczony kibic próbował uderzyć 66-letniego szkoleniowca. Na szczęście w porę zareagowała ochrona, a wkrótce delikwentem zajęła się policja. - Jesteśmy bardzo rozczarowani rezultatem. Moi gracze zdają sobie sprawę z tego, że mieszkańcy Ghany mają bardzo duże oczekiwania związane z tym turniejem – powiedział wcześniej, na konferencji prasowej po meczu Houghton. Jego drużyna nie straciła jeszcze szans na awans z grupy i odegranie znaczącej roli w imprezie rozgrywanej w Wybrzeżu Kości Słoniowej. Na razie Ghana jest ostatnia w swojej grupie, a już w czwartek zagra mecz z bardzo mocnym Egiptem. W tej grupie występuje jeszcze Mozambik, który na otwarcie zremisował z Egiptem 1:1. Do kolejnej fazy turnieju awansują dwa pierwsze zespoły. Impreza potrwa do 11 lutego, kiedy to odbędzie się mecz finałowy.
Franciszek Smuda tak wypowiedział się o Lewandowskim. Ani myślał o ataku. Ostra ocena reprezentacji