Reprezentacja Polski nie ma zamiaru grać z Rosjanami z powodu agresji na Ukrainę. Wojna, która zaogniła się kilka dni temu, ma być przyczynkiem do protestu przeciwko występowi w barażowym meczu. Biało-czerwoni są gotowi odpuścić baraże, byle nie grać z kadrą "Sbornej". Zawodnicy we wspólnym oświadczeniu przyznali wprost, że nie zamierzają grać w tym meczu. Decyzję poparł już prezydent RP Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki. Wszystko wskazuje, że spotkanie nie dojdzie do skutku. "Łączy Nas Piłka" i wszyscy piłkarze osobno opublikowali w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym poinformowali o wszystkim.
Polska nie zagra z Rosją! Jest oświadczenie piłkarzy
Niepokoić mogą słowa o Tomaszu Kędziorze, który wciąż z rodziną przebywa w Kijowie. - My, piłkarze reprezentacji Polski, wspólnie z PZPN podjęliśmy decyzję, że w wyniku agresji Rosji na Ukrainę nie zamierzamy wystąpić w barażowym meczu z Rosją. Nie jest to łatwa decyzja, ale w życiu są ważniejsze sprawy niż piłka nożna. Myślami jesteśmy z narodem ukraińskim i naszym Przyjacielem z reprezentacji Tomkiem Kędziorą, który wraz z rodziną wciąż przebywa w Kijowie - czytamy w oficjalnym oswiadczeniu reprezentacji Polski.
Zobacz także: Robert Lewandowski stanowczo zareagował ws. wojny na Ukrainie. Odniósł się do meczu Polska - Rosja, ważne przesłanie
Kapitan polskiej reprezentacji Robert Lewandowski dodał na Twitterze: "Słuszna decyzja! Nie wyobrażam sobie grania meczu z reprezentacją Rosji w sytuacji gdy trwa agresja zbrojna na Ukrainie. Rosyjscy piłkarze i kibice nie są za to odpowiedzialni, ale nie możemy udawać, że nic się nie dzieje".
Morawiecki: Jestem dumny z Lewandowskiego, Glika i Kuleszy
Do wpisu Kuleszy odniósł się premier Mateusz Morawiecki. "Prawdziwy mistrz jest nim w każdej sytuacji. Także poza boiskiem, bieżnią czy parkietem" - napisał na Facebooku. "Jestem bardzo dumny i wdzięczny, że liderzy naszej piłkarskiej reprezentacji, Robert Lewandowski i Kamil Glik, a także prezes PZPN Cezary Kulesza wsparli Ukrainę i jednoznacznie odrzucili możliwość gry z Rosją w Moskwie" - podkreślił.
QUIZ. Znasz Roberta Lewandowskiego? Sprawdzamy jak dobrze! Prawdziwi fani nie będą mieli problemu