Chorwacja pierwszy sukces zanotowała w MŚ 1998 roku, gdy zajęła trzecie miejsce, a w 2018 roku została wicemistrzem świata. Skąd takie osiągniecia w tym małym kraju? - U nas podziały klubowe znikały w momencie przyjazdu na zgrupowanie - tłumaczy trener Slaven Bilić, były świetny piłkarz kadry Chorwacji, cytowany przez PAP. - Tworzyliśmy jedną chorwacką rodzinę. A wiem, że w większych krajach, z potężnymi klubami i ligami, różne z tym bywa. Pamiętam, że reprezentanci Anglii wspominali, że kiedy się spotykali na kadrze, to był "stół Chelsea", "grupa Liverpoolu" czy "banda Manchesteru United". U nas zawsze było inaczej. Myślę, że trudna historia nam w tym pomagała - powiedział szkoleniowiec, który prowadzi Wtaford i dodał: - Nasi piłkarze znają się od dzieciaka. Większość wywodzi się z Dinama Zagrzeb bądź Hajduka Split. Rywalizowali w klubach, a spotykali się na zgrupowaniach reprezentacji, od kiedy mieli 10 czy 11 lat. Tak już było w moim pokoleniu. Ja i ośmiu czy dziewięciu kolegów byliśmy z Hajduka, a np. Zvonimir Boban i reszta grała w Dinamie Zagrzeb. Przez lata nie tylko staliśmy się dobrymi kolegami, a wręcz przyjaciółmi - powiedział 54-letni Bilic, cytowany przez angielski magazyn "The Athletic", cytowany przez PAP.
Mundial 2022
Slaven Bilić o fenomenie Chorwacji na MŚ. To podstawa sukcesu kadry z Bałkanów
Piłkarze Chorwacji po raz drugi z rzędu staną przed szansą awansu do finału mistrzostw świata. W poprzednim mundialu zajęli drugie miejsce. Teraz na ich drodze stanie Argentyna. Były selekcjoner kadry Slaven Bilić o fenomenie Chorwacji w finałach. To podstawa sukcesu kadry z Bałkanów.