Marek Sajewicz, Przemysław Ofiara

i

Autor: Sebastian Wielechowski/Super Express

Strzygł nas fryzjer kadry!

Wymagająca fryzura LEWEGO, czaruś SOUSA i rada dla GROSIKA. Fryzjer kadry odsłania KULISY

2022-11-17 18:26

Topowi piłkarze najczęściej mają świetnie ułożone fryzury, o co dbają profesjonaliści. Przed mundialem mnóstwo pracy miał zatem Marek Sajewicz, fryzjer reprezentacji Polski. Reporter „Super Expressu” odwiedził pana Marka w jego salonie i na własnych… włosach sprawdził, czy faktycznie jest mistrzem nożyczek. Każde zgrupowanie kadry w Warszawie to dla Marka Sajewicza bardzo pracowity czas, nie inaczej było i przed wyjazdem na mistrzostwa świata do Kataru. Salon Marcodor w hotelu Double Tree by Hilton to miejsce często odwiedzanie przed kadrowiczów.

- Zaczęło się od jednego gościa z kadry, Grzegorza Krychowiaka, którego przyprowadził do salonu mój przyjaciel Wojtek Szaniawski. Po Grześku zaczęli przychodzić kolejni. Grzesiek to bardzo sympatyczny człowiek, miło się rozmawiało. Teraz trochę zmienił fryzurę, ostatnio go strzygłem. To nie jest tak, że piłkarze są jakoś specjalnie wymagający. Strzygę ich najlepiej jak potrafię i myślę, że oni to widzą. Jakby było inaczej, to pewnie by nie przychodzili. Dużo pytają, a ja służę radą – opowiada „Super Expressowi” Sajewicz.

Marek Sajewicz fryzjerem reprezentacji Polski

Kilka razy w salonie MarCoDor był również kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski. - Robert był u mnie wiele razy. Jest bardzo sympatyczny, rzeczowy, inteligentny. Jego fryzura ewoluuje w różne strony. Nie ukrywam, ma bardzo trudne technicznie dla fryzjera włosy, nie każdemu jest łatwo nad nimi zapanować. Rosną w różne strony i trzeba mieć troszkę doświadczenia, żeby je ułożyć. Nie raz widziałem w trakcie transmisji meczu, że fryzura nie jest wykonana tak, jak być powinna. Już takie mam zboczenie zawodowe, że jak patrzę na kogoś, to nie potrafię nie spojrzeć, czy z fryzurą jest wszystko OK. To już silniejsze ode mnie – śmieje się.

Selekcjoner Czesław Michniewicz jeszcze nie był u reprezentacyjnego fryzjera, ale Sajewiczowi zdarzało się już strzyc innego selekcjonera.

- Kilka razy pracowałem nad fryzurą Paulo Sousy. Wielu Polaków oszukał swoim zachowaniem, mnie też zwiódł (śmiech). To taki czaruś. Strzygłem go bezpośrednio przed tym, jak podpisał umowę z reprezentacją. Bardzo miły człowiek, a co się potem okazało, to wszyscy wiedzą – wspomina Sajewicz, który ma rady dla kadrowiczów przed mundialem.

- W Katarze jest upał, więc czym będą mieli krótsze włosy, tym będą ich mniej absorbowały w trakcie treningu. Ale to tylko rady. Przecież ja nie mogę zaproponować Krychowiakowi, że go obetnę na krótko – kończy ze śmiechem, wygładzając fryzurę naszego reportera.

Sonda
Czy Polacy wyjdą z grupy na Mundialu w Katarze?
Najnowsze