Radamel Falcao wpadł w pole karne. W pogoń za Kolumbijczykiem ruszyło dwóch byłych graczy "Czerwonych Diabłów". Wes Brown i John O'Shea. Na tym podobieństwa obu panów się kończą. Drugi z wymienionych powalił napastnika Manchesteru United. Nawet niespecjalnie się z tym krył. Innego zdania był natomiast nieszczęsny East, który uznał, że przewinienia dopuścił się... Brown. I to właśnie on wyleciał z murawy.
Karnego wykorzystał Wayne Rooney. W końcówce Anglik dorzucił jeszcze jedno trafienie i przeszedł do historii. W jedenastym sezonie z rzędu zaliczył przynajmniej... dziesięć trafień ligowych. Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, trafień ma już jedenaście i wydaje się głośno śmiać w twarz Louisa Van Gaala. Przypomnijmy - Holender wciąż twierdzi, że w kadrze "Czerwonych Diabłów" nie ma ani jednego piłkarza, którego stać na strzelenie dwudziestu bramek w sezonie. Faktycznie, nie ma. Rooney jest przecież od dawna pomocnikiem, a w karierze zaliczył do tej pory 183 gole. W całej historii Premier League tylko Alan Shearer i Andy Cole byli lepsi w tym względzie. Jak długo jeszcze?
Louis Van Gaal bredzi o braku napastników [WIDEO]
Manchester United FC - Sunderland AFC 2:0 (0:0)
Bramki: Rooney 66 (k), 84
Man United: David de Gea - Antonio Valencia, Chris Smalling, Jonny Evans, Marcos Rojo - Ander Herrera, Ángel di María (46. Adnan Januzaj), Wayne Rooney (86. Juan Mata), Daley Blind, Ashley Young - Radamel Falcao (68. Marouane Fellaini)
Sunderland: Costel Pantilimon - Anthony Réveillère, John O'Shea, Wes Brown, Patrick van Aanholt - Adam Johnson (81. Steven Fletcher), Sebastian Larsson, Lee Cattermole, Jordi Gómez, Connor Wickham (67. Santiago Vergini) - Jermain Defoe (67. Danny Graham)
Żółte kartki: Valencia - Van Aanholt
Czerwona kartka: Wes Brown (65)
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail