- Łukasz zasłużył na to, aby grać w finale - przyznał w rozmowie z brytyjskimi dziennikarzami Wojciech Szczęsny.
Podstawowy bramkarz "Kanonierów" dał do zrozumienia, że jako piłkarz marzy o grze przeciwko Hull City, z drugiej jednak strony zdaje sobie sprawę, że to dzięki jego koledze Arsenal awansował do finału.
Zobacz również: Skandaliczny plakat kiboli Ruchu Chorzów. Rasizm także w Polsce
Warto przypomnieć, że Łukasz Fabiański obronił dwa rzuty karne, podczas serii jedenastek w półfinałowym pojedynku z Wigan.
Ostateczna decyzja, odnośnie tego, kto będzie podstawowym bramkarzem "Kanonierów" w finale Pucharu Anglii, zapadnie najprawdopodobniej tuż przed samym spotkaniem.
Mecz Arsenal - Hull City odbędzie się 17 maja na stadionie Wembley.