- Wypożyczenie Szczęsnego? Jesteśmy blisko, zostały jeszcze papierkowa robota - nie owijał w bawełnę Francuz. - Choć oczywiście dopóki dokumenty nie zostały podpisane, wszystko może się zdarzyć. Wciąż na niego liczę, to bramkarz najwyższej klasy. Dla nas to dobre rozwiązanie, że będzie mógł grać w innym klubie.
Omonia - Jagiellonia: Swastyka na trybunach: Nasi dziadkowie gonili was aż do Berlina
Polski bramkarz ma zostać wypożyczony na rok i Wenger zapewnia, że wciąż na Wojtka liczy. - Wierzę, że wróci do Arsenalu, bardzo go cenię. Mimo młodego wieku ma już duże doświadczenie. Musiałem odpowiedzieć sobie na pytania: Czy będzie w stanie rozwijać się, korzystając z doświadczenia Petra Cecha? Czy mentalnie poradzi sobie z sytuacją, w której nie będzie mógł regularnie grać? Przede wszystkim nie chciałem, żeby możliwości, jakie przed nim stoją, zostały zmarnowane - powiedział Francuz.
Wenger zapewnia, że Szczęsny nie był przymuszany do odejścia z klubu. - Był otwarty na każdą możliwość. Chciał zostać i walczyć o miejsce w bramce, ale był też gotowy na odejście, żeby grać w innym klubie. Myślę, że w tej kwestii obdarzył mnie zaufaniem - dodał Wenger.