Po porażce z Barceloną Toni Kroos apelował do fanów Realu, by nie tracili wiary, ale niektórzy sympatycy „Królewskich” nie potrafili opanować emocji.
Niewielka grupa kibiców zwyzywała piłkarzy opuszczających w nocy ośrodek treningowy w Valdebebas. Najwięcej przekleństw pod swoim adresem usłyszeli Jese Rodriguez i Gareth Bale, a niezadowoleni kibice zdążyli wyprowadzić kilka ciosów, które zatrzymały się na karoserii samochodu tego ostatniego.
Fanów próbował uspokoić Sergio Ramos, jednak i on poniósł negocjacyjne fiasko i po kilku chwilach odjechał. Kolejny raz potwierdziło się, że nie jest lekko być graczem Realu Madryt.
Lekko nie było też na murawie Camp Nou - Barcelona pokonała Real 2:1 i uciekła rywalom na cztery punkty.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail