Dla Realu niedzielne El Clasico było jak cios poniżej pasa. Przed meczem podopieczni Zinedine'a Zidane'a mieli nad odwiecznym rywalem trzy punkty przewagi, a na dodatek jeden mecz rozegrany mniej. Można więc było śmiało sądzić, że wygrana nad Barceloną otworzy "Królewskim" autostradę do mistrzostwa. Remis też był całkiem korzystny i w 90. minucie wydawało się, że gospodarze osiągną właśnie taki wynik. Ale w ostatniej akcji meczu Leo Messi zdobył bramkę na wagę zwycięstwa i pozwolił swojej drużynie złapać oddech w walce o tytuł.
Teraz to "Duma Katalonii" jest liderem, ale ma tyle samo punktów co Real, a na dodatek mecz rozegrany więcej. Mimo wciąż niezłej sytuacji madrytczycy są teraz pod presją, bo każda ich ewentualna wpadka może dać rywalom pozytywnego kopa, a przede wszystkim szansę na mistrzostwo. Dlatego też przed wyjazdowym starciem z Deportivo La Coruna mobilizacja jest najwyższa. Cristiano Ronaldo i spółka zrobią wszystko, by wygrać na El Riazor i pokazać, że niedzielna porażka była jedynie wypadkiem przy pracy.
Za gośćmi przemawiają też oczywiście statystyki. Ostatni mecz z Deportivo, którego Real nie wygrał, miał miejsce... w lutym 2011 roku, kiedy padł remis 0:0. A zwycięstwa ekipy z La Corunii trzeba szukać jeszcze dalej, bo w 2008 roku. Czy i tym razem "Królewscy" okażą się górą?
Mecz Deportivo - Real w środę 26 kwietnia o godz. 21:30. Transmisja NA ŻYWO na antenie Eleven.