Perez nie owijał w bawełnę i od razu przeszedł do rzeczy. - Kara nie może wejść w życie, gdyż Czeryszew (zawieszony zawodnik - przyp.red.) nic nie wiedział o zawieszeniu, podobnie jak klub. Proszę zajrzeć do artykułu 41, podpunkt drugi, który mówi o takiej sytuacji - powiedział prezydent "Królewskich".
Zobacz: Puchar Króla. Real Madryt zostanie WYRZUCONY z rozgrywek? Cadiz złożyło doniesienie!
W dalszej części wypowiedzi kontynuował przedziwny wątek niewiedzy. Aż trudno pomyśleć, że w jednej z największych drużyn na świecie absolutnie żaden pracownik nie zdawał sobie sprawy z zawieszenia zawodnika. - Nikt nas nie poinformował o sytuacji piłkarza. Nie dostaliśmy żadnego pisma z listą zawieszonych zawodników, choć zainteresowane strony twierdzą inaczej - kontynuował Perez.
Na zakończenie dodał, że racja jest po stronie Realu i głęboko wierzy w to, że "Królewscy" wyjdą obronną ręką. - Taka sytuacja nigdy wcześniej nie przydarzyła się Realowi Madryt. Jesteśmy przekonani, że przed meczem z Cadiz sprawdziliśmy sytuację wszystkich naszych piłkarzy. Mam nadzieję, że rozwiązanie tego konfliktu zakończy się się po naszej myśli.