Sprawa dotycząca domniemanych oszustw w wykonaniu Messiego i jego ojca toczyła się od kilku dobrych miesięcy. Argentyńczyka oskarżano o niezapłacenie 4,2 miliona euro podatków w latach 2007, 2008 i 2009. Początkowo prokuratura domagała się kary tylko dla Jorge Horacio Messiego, który miał stać za tym przestępstwem i jedynie instruować syna, ale hiszpański Urząd Skarbowy pozostał nieugięty. Domagał się ponad 22 miesięcy pozbawienia wolności dla obu mężczyzn.
Ostatecznie sąd nie uwierzył tłumaczeniom Messich i przyznał rację oskarżycielom. Tym samym gwiazdor Barcelony został skazany na 21 miesięcy pozbawienia wolności, ale w Hiszpanii prawo skonstruowane jest w ten sposób, że wyroki poniżej dwóch lat (w przypadkach innych niż dotyczących użycia przemocy) są atomatycznie zawieszane. Oznacza to, że Argentyńczyk nie pójdzie do więzienia, ale każda kolejna kara będzie skutkować realnym pozbawieniem wolności.